Po rozmowach z prezydentem Kassymem-Jomartem Tokajewem w stolicy Nur-Sultan Xi Jinping uda się w czwartek i piątek na szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SCO) w Samarkandzie w Uzbekistanie. Planowane jest także spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Według rosyjskich informacji powinno być „uszczegółowione” o wojnie na Ukrainie.
To pierwsze spotkanie głów państw twarzą w twarz od czasu rosyjskiej inwazji. W konflikcie Chiny wspierają Putina i przedstawiają USA i NATO jako głównych winowajców.Podczas niedawnej wizyty w Moskwie przewodniczący pekińskiego parlamentu Li Zhanshu, numer trzy w Pekinie, powiedział, że Chiny wspierają interesy Rosji „zwłaszcza w sytuacji na Ukrainie”. . jak cytował rosyjski parlament. „Widzimy, jak USA i ich sojusznicy z NATO rozszerzają swoją obecność w pobliżu rosyjskiej granicy, stanowiąc poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i życia obywateli Rosji” – powiedział.
Rosja znalazła się w „sytuacji niemożliwej”.
„W pełni rozumiemy potrzebę wszelkich środków podejmowanych przez Rosję w celu ochrony swoich podstawowych interesów. Oferujemy nasze wsparcie”, powiedział Li Zhanshu, według Dumy Państwowej. Jeśli chodzi o kwestię Ukrainy, Rosja znalazła się w „niemożliwym położeniu” i „zdecydowanie zareagowała”.
W spotkaniach biorą udział Turcja, Iran i Indie
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, prezydent Iranu Ebrahim Raisi i premier Indii Narendra Modi również uczestniczą w szczycie SCO w byłej Republice Radzieckiej. Spotkanie Modiego i Xi Jinpinga byłoby pierwszym spotkaniem obu polityków od czasu śmiertelnych incydentów granicznych w Himalajach dwa lata temu.
Szczyt ma zakończyć przyjęcie Iranu do organizacji. Oprócz Chin, Rosji i Indii organizacja obejmuje również Kazachstan, Kirgistan, Pakistan, Tadżykistan i Uzbekistan. Do tej pory Iran miał status obserwatora, podobnie jak Białoruś i Mongolia. Armenia, Azerbejdżan, Kambodża, Nepal, Sri Lanka i Turcja są klasyfikowane jako kraje partnerskie.
Prezydent Chin nie wyjechał za granicę od stycznia 2020 r. z powodu pandemii koronawirusa. Pojechał sam do Chińskiego Specjalnego Regionu Administracyjnego, aby 1 lipca świętować 25. rocznicę powrotu kolonii Korony Brytyjskiej w Hongkongu.