
© Getty Images/Pobytov/iStockphoto
W tym roku wszystko jest inne, łącznie z Wigilią. Ale ludzie – młodzi i starzy – nie pozwolą mu odebrać festiwalu.
Więc teraz wszystko wydaje się przesądzone, co musimy oglądać i śledzić w Austrii podczas świąt Bożego Narodzenia. A to dużo, aby liczba zarażonych ponownie nie wzrosła.
24 i 25 grudnia dziesięć osób z dziesięciu gospodarstw może się spotkać i wspólnie świętować w pomieszczeniach. Jednak rząd wzywa wszystkich do ostrożności.
Od 26 grudnia – dzień św. Szczepana – znowu będą inne, bardziej restrykcyjne przepisy. Wtedy zaczyna się twarda blokada, która obowiązuje przynajmniej do 18 stycznia. Dlatego wiele osób musi zmienić swoje plany na ten dzień, który w wielu rodzinach należy do rodziny wielopokoleniowej. Podróżowanie przez Austrię do babci jest już prawie niemożliwe.
Ale jak ludzie w Austrii świętują Wigilię i 25 grudnia? Czy świętują razem, singlami, razem singlami? Co robią ci, którzy nie mają domu? Lub tych, którzy nie mogą jechać do domu? Zapytaliśmy mieszkańców Austrii o ich osobistą historię świąteczną. Wiele osób znajduje rozwiązania – nawet jeśli jest to mała uroczystość za pośrednictwem WhatsApp. Nawiasem mówiąc, trudno jest też w sylwestra, dla którego nie ma wyjątku od blokady.
Osiem małych historii bożonarodzeniowych:
Naprawiono z niechcianymi skutkami ubocznymi

© Zdjęcie: Montaż, istockphoto, Christandl Jürg
Tekst: Uwe Mauch
W przychodni w Wiedniu-Floridsdorf na lekarza pierwszego kontaktu czeka jeszcze dużo pracy do Bożego Narodzenia. Dlatego Naghme Kamaleyan-Schmied natychmiast zakłada kombinezon ochronny, który z uśmiechem określa jako „smerf”.
„Cieszę się, że go mam” – dodaje. „Ponieważ mam wielu pacjentów, w tym młodszych, którzy jeszcze nie wyzdrowieli z Corony”.
Co to oznacza dla Twoich Świąt? „Chcemy świętować z rodziną w gospodarstwie mojego teścia, jak co roku, ale musimy zmienić naszą procedurę”. Wigilia została przełożona na Boże Narodzenie. Dzięki temu lekarz może przeprowadzić szybki test na Covida 23 grudnia po południu i przeprowadzić go ponownie po dobrowolnej kwarantannie 25 grudnia w południe.
Zbyt ostrożny? Matka dwójki dzieci mówi tylko: „Nic na tym nie zyskamy, jeśli będziemy świętować Boże Narodzenie jak zwykle, a potem jedno z nas będzie intensywnie w Nowy Rok”, aby rozwiać nierealne obawy i zapewnić logiczne i zrozumiałe wskazówki.
Kiedy palnik znów dzieli światy

© Zdjęcie: Montaż, istockphoto, personal
Tekst autorstwa Catherine Salzer
Kupuje się prezenty, pakuje walizkę, rezerwuje bilet na bezpośredni pociąg z Wiednia do Bolzano. W rzeczywistości może się zacząć. Ale nie w tym roku. W tym roku sytuacja „mieszkania w Austrii” wygląda trochę inaczej. I tak dla Anny Perazzolo (23). Pochodzi z Południowego Tyrolu. Nie południowa część austriackiego Tyrolu, ale najdalej na północ wysunięta część włoskiego Południowego Tyrolu.
W 2016 roku Anna przeniosła się na studia do Wiednia. Na razie zostaje, bo cieszy się życiem w wielkim mieście. Aby jednak w tym roku mogła jak zwykle spędzić Święta Bożego Narodzenia z rodziną, będzie musiała spełnić wymagania obowiązujące w obu krajach. Dodatkowo bezpieczeństwo planowania jest jeszcze bardziej utrudnione przez ciągle nowe przepisy. „Dla mnie to pierwszy raz, kiedy granica między Austrią a Włochami naprawdę wydaje się granicą” – mówi 23-latek.
Wciąż nie wie dokładnie, jak będzie wyglądał dla niej festiwal w tym roku. Jako student, przynajmniej jeśli chodzi o wjazd do Włoch, są dla ciebie pewne uproszczenia. Nie wiadomo, czy wyruszy w podróż. Zostało jeszcze kilka dni, żeby się nad tym zastanowić.
Z biszkoptowym akompaniamentem na imprezę w najgłębszym kręgu

© Zdjęcie: Montaż, istockphoto, personal
Tekst Marlene Penz
To drugie Boże Narodzenie Olivii, a jej rodzice Leanne Grassinger (29 lat) i Maximilian Lehner (27 lat) są drugą rodziną. Podobnie jak w zeszłym roku, wigilię spędzą we trójce w swoim domu w Etsdorf am Kamp (dzielnica Krems-Land). „Choinka jest już podlana. 24 grudnia go posprzątamy – mówi młoda mama. Właściwie dzisiejsza noc będzie taka sama jak w zeszłym roku – tylko: „Jarmark dla dzieci jest odwołany albo byśmy tam pojechali”.
Potem, 25 grudnia, dziadkowie Olivii przyjdą na lunch. Następnie Maximilian ma dyżur nocny, również 26 grudnia pracuje na wezwanie alarmowe w Dolnej Austrii. „W przeciwnym razie zawsze musieliśmy przyjrzeć się, jak wszystko zmieścimy w harmonogramie nabożeństwa i spotkań bliskich”, który zostanie ustalony w tym roku, obchody te są odwołane.
Podsumowując, wszystko w domu związane z tegorocznymi Świętami Bożego Narodzenia jest „bezstresowe”. Zaleta. Inny: „Piekłam tylko dwa rodzaje ciastek, resztę dostaję od mamy – co innego zrobiłaby z taką ilością ciastek, gdyby nikt nie przyszedł?” Radość, smutek gościa.
Boże Narodzenie ze zwierzętami Herr Grazingera

© Zdjęcie: Montage, istockphoto, Zoo Schönbrunn/Daniel Zupanc
Tekst Valery Krb
Sasha Grassinger spędzi Święta Bożego Narodzenia w niezwykłym towarzystwie. Z 56-letnią damą orangutan ‘Mota’ i żwawą gromadą lemurów katta. 26-latek jest opiekunem zwierząt w zoo Schönbrunn i prowadzi wolierę małp. Jego obowiązek 24 grudnia będzie jak każdy inny: wyżywienie, sprzątanie obiektu, szkolenie medyczne, wyżywienie, pożyczanie itp.
Ale w tym roku jest specjalny prezent: zgodnie z obecnym stanem Tiergarten otworzy swoje podwoje 24 grudnia. To dobra wiadomość, zwłaszcza dla orangutanów. Ponieważ nudzą się bez publiczności. „Wspaniałe małpy człekokształtne uwielbiają spotykać się z ludźmi i uważać, że dzieci są szczególnie ekscytujące. Pokazują im, aby położyli rękę na szkle lub opróżnili kieszenie” – mówi Grassinger. Po 11 latach w zoo ma już bliski związek z małpami. Więc zauważa, kiedy są w złym humorze: „Kiedy królik jest zirytowany, goni surykatki”, tylko jeden przykład.
Nawiasem mówiąc, Grassinger powstrzymuje się od ludzkiego towarzystwa dopiero 24 czerwca. 25-go odbywa się uroczystość z rodziną.
Lindy i Ossie, czyli ich uczta miłości

© Zdjęcie: Montaż, istockphoto, Franz Gruber
Tekst: Uwe Mauch
Jeśli to prawda, że Boże Narodzenie to święto miłości, to jest to jej święto. „W 1953 r. świętowaliśmy nasze pierwsze Boże Narodzenie razem”, mówi para Mikschów, idąc ramię w ramię wzdłuż Heustadlwasser na wiedeńskim Praterze.
„Było kiepsko”, mówi Lindy, jak czule nazywa ją jej mąż. „Ale mieliśmy siebie”, szybko dodaje Osi. I było burzowo: najpierw Wigilia u krawca, potem Wigilia u garncarza. Nie dotarli na mszę, jak wspomina 92-letni Wiedeńczyk: „Ponieważ się poślizgnąłem i trafił mnie w tyłek”.
Festiwal 2020 będzie cichszy w mieszkaniu w pobliżu Heustadlwasser: „Nie będzie już choinki”, mówi Gerlinde Miksch. „Jesteśmy bardzo męczący, ale będę ozdobić gałęzie sosny”.
Osoby, które przeżyły wojnę światową, szanują Koronę, ale nie boją się. Masz już życzenie na Świętego Mikołaja. W latach dwudziestych Oswald Miksch, jako przewodniczący Freudenauer Kulturverein, musiał odwołać kilka wydarzeń. „Proszę, aby to się nie powtórzyło w 2021 r.”
„Nie płacz za mną Argentyna”

© Zdjęcie: Montage, istockphoto, Martin Marconato
Tekst Niny Oselt
W Argentynie jest ciepło w Boże Narodzenie. Cieszysz się latem w 30 stopniach. Po północy wszyscy wychodzą na ulice i pojawiają się fajerwerki. 25 grudnia idą na imprezę przy basenie. „Możemy być krajem katolickim, ale celebrujemy życie” – wyjaśnia Martin Marconato.
Od 2016 roku nie mieszka już w Buenos Aires. Po pobycie w Getyndze i Hamburgu mieszka obecnie w Wiedniu. Jego przyjaciel jest naukowcem prowadzącym badania w laboratorium. „W tym roku po raz pierwszy nie możemy wrócić do domu” – mówi. Nie wszyscy koledzy z laboratorium też mogą wrócić do domu. Zdecydowali „pod hasłem bycia razem samotni”, mówi ze śmiechem. Włochy, Hiszpania, Anglia, Francja i Argentyna zasiądą przy tym samym stole, przynosząc jedzenie ze swojego kraju. „Oczywiście robimy asado, argentyńskie mięso” – podkreśla.
25 i 26 grudnia grupa ekspatów i naukowców nadal będzie „samotnie razem” i przede wszystkim jeść. Komentatorzy muszą codziennie zapraszać kogoś innego. „Gdybyśmy tego nie zrobili, większość byłaby sama w domu.
„Nie płacz za mną, Argentynie” – mówi Martin. „Przyjdę tak szybko, jak będę mógł”, mówi.
Tradycja sznycla dla bezdomnych

© Zdjęcie: Montaż, istockphoto, Stefanie J.Steindl
Tekst Yvonne Widler
W ostatnich latach około 200 osób zbiera się w Wigilię w krypcie wiedeńskiej, aby wspólnie świętować. Ten rok będzie inny. Na miejscu może przebywać jednocześnie tylko 60 osób. Jednym z nich jest Leo. On sam przez lata był bezdomny, zarządzany i obecnie mieszka w mieszkaniu komunalnym. Pozostaje wierny krypcie z wdzięczności za wsparcie, którego wtedy udzielił jako wolontariusz.
„Niestety Boże Narodzenie w tym roku będzie trochę inne, ponieważ nie wolno nam śpiewać. Ale nadal będzie sznycel, jak co roku. I jestem bardzo podekscytowany tym, co znajdzie się w pakiecie świątecznym. Jak co roku, jest ten dla ludzi w krypcie – mówi Leo. Sam przygotuje sznycel, co jest już tradycją. Według Caritas presja na klientów kryptograficznych rośnie wraz z trwającym kryzysem koronowym.
Najbliższe tygodnie będą trudne. Dalszy wzrost popytu spodziewany jest nie tylko w poradniach społecznych i autobusach zupowych, ale także w dzielnicach kryzysowych. Nawet ludzie, którzy nigdy nie myśleli, że będą potrzebować pomocy Caritas, teraz korzystają z tego, co oferują.
W tym roku „bez świni” w Bośni

© Zdjęcie: Montaż, istockphoto, Martina Kopich
Tekst Niny Oselt
Martina i jej rodzina pochodzą z małej wioski w Bośni. Dom jej rodziców znajduje się w Ostrej Luce. Zwykle cała rodzina jedzie tam 20 grudnia. Następnie dom jest przygotowany i wystarczająco ogrzany. Dom jest udekorowany i dostają choinkę. „Wszystko kupuje się na 24 grudnia” – mówi.
Tradycyjnie jest ryba, a potem idziesz na mszę w kościele małej wioski. „Zazwyczaj zbierają się tam wszyscy, ciocie, wujkowie, kuzyni… wszyscy, których nie widziałeś od roku”, wyjaśnia. „A potem mamy zimny napar” – mówi o tradycji. Wszyscy mężczyźni w wiosce przygotowali go razem tydzień wcześniej. To atrakcja dla całej rodziny. 25 grudnia zwykle przychodzą wszyscy krewni i kuzyni, wymieniane są prezenty, jest święto.
W tym roku jej matka po raz pierwszy ma dyżurować jako pielęgniarka. Nie dotrą do Bośni, świętują w małym mieszkaniu w Favoriten. WhatsApp i Zoom prawdopodobnie posłużą do rodzinnego spotkania, targi będą oglądane w telewizji, a świni zabraknie.
Najlepiej poinformowany zawsze i wszędzie
Uzyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści cyfrowych od KURIER: treści Plus, e-dokumenty, czasopisma online i nie tylko. Przetestuj teraz cyfrową subskrypcję KURIER.